Już nie możemy doczekać się wiosny i cieplejszych dni. Nie
tylko dlatego żeby ograniczyć koszty zużycia gazu J, ale żeby jak
najszybciej wyjść w teren. Oczywiście obecna pogoda nie uniemożliwia podróży, ale
wiatr który jest nierozłącznym towarzyszem na wyspie, o tej porze roku bywa dość
zimny.
W ostatnim wpisie, wspomnieliśmy o mieście Douglas, które
jest stolicą Isle of Man. Kiedy wyobrażamy sobie stolicę jakiegoś państwa,
widzimy wielką aglomerację i tysiące ludzi. Douglas jest co prawda największym
miastem na wyspie, ale zamieszkanym przez ok. 27 tys ludzi. Czy to dużo czy
mało, ocenę zostawiamy wam.
Ciężko jest za jednym razem, opisać jakieś miasto. To
przecież unikalna architektura, ludzie, atmosfera, wydarzenia. To wszystko z czasem postaramy się odkryć
przed wami, tym bardziej ,że Douglas to nie Londyn (Lądek Zdrój :) a Wyspa Man to nie Anglia. Wszystko tu jest trochę inne i trzeba zdefiniować to w oryginalny sposób, nie posiłkując się utartymi schematami używanymi do opisywania całego UK.
Tęsknimy za latem, więc kilka ujęć z ciepłych dni :)
Widok na wejście do portu w mieście, oraz na całą promenadę i hotele wzdłuż plaży w Douglas
Przystań dla żaglówek i łodzi rybackich.
Tu już luty, słoneczne dni:)
Isle of Man, słynie z wyścigów motocyklowych -International Isle of Man TT (Tourist Trophy) Race
Oczywiście będzie czas na szeroki opis TT, ale tak na początek :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz